strona główna // forum // chat // kontakt // dodaj do ulubionych // ustaw jako startową



Powrót do spisu



Lara Croft i Tomb Raider, czyli fakty, plotki i domysły na temat przyszłości serii



Kiedy w lipcu ubiegłego roku świat obiegły szkice koncepcyjne, rzekomo pochodzące z kolejnego powstającego Tomb Raidera, pośród fanów nastąpiła wrzawa chyba jeszcze większa, niż po ujawnieniu pierwszych szczegółów dotyczących „rewolucyjnego” The Angel of Darkness. Brak jakichkolwiek oficjalnych oświadczeń, potwierdzających czy chociaż obalających pojawiające z dnia na dzień informacje, tylko utwierdził niektórych w przekonaniu, że studio Crystal Dynamics rzeczywiście pracuje nad grą Tomb Raider Origins, a w charakterze serii szykują się kolejne, poważne zmiany.

Zamiast małych, ograniczonych leveli na Larę czekała w pełni otwarta, azjatycka wysepka. Sama bohaterka ponownie odmłodniała o kilkanaście lat, a jej ekwipunek został ograniczony do łuku, maczety i pochodni. Wszystko to miało pomóc Croftównie w radzeniu sobie z przerażającymi monstrami, zamieszkującymi podziemne grobowce i katakumby. Idea nastawienia rozgrywki na bardziej survivalowy charakter oraz wprowadzenie przeciwników z pogranicza horroru kompletnie nie spodobała się części fanów serii. Wszystko jednak ucichło na pół roku, do momentu kiedy to Darrel Gallagher, główny manager Crystal Dynamics przyznał w jednym z wywiadów, że jego studio w rzeczy samej pracuje nad nowym projektem z Larą Croft i to już od połowy 2009 roku.

Określenie „projekt z Larą Croft” zdaje się tu mieć kluczowe znaczenie, ponieważ kolejna gra będzie nazywała się Lara Croft and the Guardian of Light. Czyżbyśmy mieli się pożegnać ze sztandarowym „Tomb Raider”? Wszak słowa „Lara Croft” są znacznie popularniejsze i lepiej rozpoznawalne. Sam Gallagher nie zdradza więcej szczegółów, prosząc zainteresowanych o czekanie na Game Developers Conference. Kolejne informacje przychodzą jednak z zupełnie innej strony - od jednego z przedstawicieli Square Enix Europe oraz serwisów, które postanowiły wyjawić konkrety już teraz.

The Guardian of Light ma mieć czysto platformowy charakter, nastawiony na dynamizm i bicie rekordów. Ważnym elementem jest tryb kooperacji pomiędzy dwoma graczami; bądź co bądź namiastka multiplayera o którym od lat marzy wielu fanów serii. Ciekawy jest jednak pomysł na takie rozbicie popularnej serii. GoL jest na tyle innowacyjny i odchodzący od typowych mechanizmów poprzednich odsłon, że brak „Tomb Raidera” w tytule jest swego rodzaju zaworem bezpieczeństwa. Dzięki temu rozgrywka może mieć zupełnie inny charakter niż dotychczas, nie ograniczony typowymi dla „rabusia grobowców” barierami. Jest to swoją drogą kolejne, poza charakterystycznym podtytułem, nawiązanie do niesławnego Angel of Darkness. Identyczny zabieg planowało nieistniejące już Core Design, gdyby AoD okazał się sukcesem. Jak Anioł Ciemności skończył, wiemy wszyscy, ale fakt faktem - w wielu miejscach rozgrywka znaczne odbiegała od tego, co widzieliśmy w klasykach. The Guardian of Light nie jest na pewno żadną rewolucją, ale za to dość nowatorskim podejściem do postaci Lary. Gry arcade dostępne w sieci zyskały w ostatnim czasie na popularności, a produkty typu Trine czy Shadow Complex okrzyknięte zostały mianem lepszych, niż niejedne pudełkowe tytuły. Zarówno Crystal Dynamics, jak i gracze są na pewno ciekawi, czy Lara poradzi sobie i w tej sferze wirtualnej rozrywki. Ale o tym będzie im dane przekonać się dopiero latem, kiedy gra pojawi się w sieci.

Wobec tego możliwość powstania TR: Origins wciąż jest jak najbardziej realna. Seria Tomb Raider doczekała się już dziewięciu oficjalnych odsłon i całej gamy pomniejszych tytułów. Nie da się ukryć, że znana wszystkim formuła bardzo szybko się wyczerpuje i wielu graczy zaczyna nudzić. Pomijając zresztą całkowicie subiektywne kwestie, oczywiste jest, że mało kogo ucieszyłoby otrzymanie po raz dziesiąty i jedenasty z kolei tego samo.

Rozbicie serii na dwa niezależne tytuły może być pewnego rodzaju badaniem gruntu. Czy taki projekt się przyjmie? Czy fani klasyków i starzy wyjadacze pozytywnie zareagują na wprowadzone zmiany? Obecność trybu dla dwóch graczy, czy bardziej rozbudowanego multiplayera w regularnej serii wcale nie jest nieprawdopodobna. Możliwe jednak, że od tej pory cały czas będziemy mieli do czynienia z dwiema seriami – pierwszą jak najbardziej klasyczną z doskonale znaną formułą oraz drugą, zapoczątkowaną przez arcadowego Strażnika Światła.

Wygląda na to, że minęła już moda na "powroty do korzeni". Zresztą wskazuje na to odejście z szeregów Crystal Dynamics Toby Garda, ”ojca” Lary Croft i pomysłodawcy serii. Twórca postaci Croftówny już drugi raz zrezygnował z prac nad serią. Za pierwszym razem stało się to przed premierą Tomb Raidera 2, kiedy Gardowi nie spodobały się zmiany wprowadzane przez Core i kierunek w jakim zmierza seria; możliwe, że i tym razem szykuję się nam powtórka z rozrywki. Kiedy we wrześniu ubiegłego roku Toby ponownie żegnał się z serią powiedział jedynie "Nie mam już nic wspólnego z powstawaniem Tomb Raidera, ale jestem pewny, że Crystal Dynamics doskonale poradzi sobie beze mnie."


K@t