| strona główna serwisu | strona główna działu | kontakt | forum | chat |



D Z I E Ń   D O B R Y   T V N


Prolog
„Hej! Czy to nie ona siedzi tam, na kanapie?”
Rozejrzałem się. Zza tui wychyliła się postać kobiety, która spojrzała na mnie. Uśmiechnąłem się. I ona uśmiechnęła się w odpowiedzi.

Rozdział I – Dzień dobry, Alison!
Pięknego październikowego poranka dotarliśmy do studia TVN przy ulicy Hożej w Warszawie. O godzinie 9:00 Alison Carroll miała wystąpić w „Kawiarence Dzień Dobry TVN”. Przy tej okazji fani po raz pierwszy mogli się do niej zbliżyć, poprosić o autograf i ustawić się do wspólnego zdjęcia z nowym wcieleniem Lary Croft.
Jako że informacja o tym fakcie została podana do publicznej wiadomości dość późno, początkowo poza nami były tam jedynie cztery osoby. Alison była na wyciągnięcie ręki… Dosłownie. Po pierwszym ujęciu i wejściu na żywo, można było jej się dokładniej przyjrzeć. Na kanapie siedziała młoda, ładna dziewczyna. Była spokojna, zupełnie się nie spinała. Czekała cierpliwie na rozwój wypadków. Wizerunek nowej Lary Croft został na niej odbity praktycznie bezbłędnie. Była wyprostowana, ale nie sztywna. Pomimo pistoletów w kaburach, ciężkich butów i nieodłącznego plecaczka pozostawała lekka i kobieca.
Niestety, ekipa filmująca i przedstawiciele Cenega Poland byli zbyt zajęci sprawami technicznymi, natomiast nikt z szybko powiększającego się grona fanów nie miał na tyle odwagi, żeby do niej podejść. Ale nie była znudzona. A nawet jeśli, to nie okazywała tego po sobie. Po chwili zdecydowałem się z nią porozmawiać. Uśmiechnęła się. Po krótkiej wymianie zdań zaproponowałem, czy nie miałaby nic przeciwko zrobieniu kilku zdjęć z fanami, skoro jest wolna pomiędzy kolejnymi wejściami na żywo. Odrzekła, iż chętnie, ale decyzja nie zależy tylko od niej. Organizatorzy i ekipa filmowa nie dali się długo prosić. Po chwili Alison stanęła dumnie przed tłumem, pytała każdego podchodzącego fana o samopoczucie i wręczała na czas zdjęcia swoje pistolety.
Rozdawała wiele autografów, niektórzy chętnie brali po dwa. Pomiędzy kolejnymi wejściami mogliśmy porozmawiać z przedstawicielami Cenega Poland, którzy również byli podekscytowani faktem obecności takiego gościa. Dodali jednocześnie, że sami późno dowiedzieli się o grafiku Alison Carroll i nie zdążyli rozreklamować spotkań z nią tak, jak by sobie tego życzyli.
Pozytywne zaskoczenie wzbudził fakt, że na ulicę Hożą przyszli ludzie w różnym wieku. Nie brakowało i takich, którzy robili sobie zdjęcia z żywą Larą dla swoich dzieci i… wnucząt, którzy z jakichś powodów nie mogli być obecni na tej części imprezy. Alison była bardzo miła, uśmiechnięta, czasami starała się nawiązać choć krótką wymianę zdań. A jeśli akurat jakiś fan nie był w stanie niczego z siebie wykrztusić, nie dawała niczego po sobie poznać. Podawała pocztówkę lub plakat ze swoim podpisem i dziękowała. W pewnym momencie powstało nawet niewielkie zamieszanie, w wyniku którego został rozbity wazon. Ale nie zakłóciło to naprawdę miłej atmosfery, a sama Alison kontynuowała swoją powinność.
Po jakimś czasie organizatorzy podjęli decyzję, że już czas przeprowadzić wywiad z Larą Croft. Podziękowali fanom za przybycie, zaprosili na kolejne spotkanie, do Empiku, i zaprowadzili gościa do windy.



Kawiarenka DDTVN
czas: 0:27
format: AVI
rozmiar: 4,79MB
[ ściągnij ]







S P O T K A N I E   W   E M P I K U


Rozdział II – (Nie)limitowana Lara.
Ostatnie w Polsce spotkanie Alison Carroll z fanami zaplanowano na godzinę 12:00 w rzeczonym Empiku, na Nowym Świecie. Dotarliśmy tam ze sporym wyprzedzeniem. Sala przeznaczona na spotkanie nie była duża, ale Empik musiał tego dnia podźwignąć jeszcze jedną imprezę. Szkoda. Jednak w myśl zasady „dla chcącego nic trudnego” przybyłych niełatwo dało się zniechęcić.
Obok niewielkiej sceny w rogu pomieszczenia, nieco udekorowanej, aby kojarzyła się z serią, postawiono dwa stanowiska, na których każdy mógł zagrać w demo „Tomb Raider Underworld”. Zaś na trzecim można było oglądać do woli trailer owej gry. Nie da się nie wspomnieć o panu spikerze, który zdecydowanie przekroczył limit używania słowa „limitowany”, czym przyprawiał zebranych o rwanie włosów z głowy. Limitowane było wszystko, z gumkami recepturkami włącznie…
Alison nie dała na siebie długo czekać. Weszła na salę witana brawami, tym razem w towarzystwie ochrony. Była zaskoczona widokiem takiego tłumu. Niektórzy dosłownie wspinali się na wyżyny, żeby móc wszystko dokładnie obejrzeć i sfotografować. Alison przywitała wszystkich serdecznie i zaczęła opowiadać o grze, którą promuje. Kilkakrotnie podkreślała jej zalety, ulepszenia względem poprzednich części oraz wyzwania, które czekają na graczy. Po tej całkiem przykuwającej reklamie nadszedł czas na wywiad. Zebrani, jeśli tylko starczyło im odwagi, mogli zadać Larze Croft pytanie, które było tłumaczone na angielski, a jej odpowiedź z kolei tłumaczono na polski. Choć zdarzyła się sytuacja, kiedy to pytanie zadane po angielsku zostało jej ponownie przedstawione w tym samym języku…
Wielu skorzystało z tej okazji. Pytania były różnorodne, ale ich ogólny poziom zaskakująco wysoki. Przyznał to nawet jeden z prowadzących odwołując się do imprezy z dnia poprzedniego. Jednak nie zabrakło i zagadnień tendencyjnych, na które odpowiedź była w gruncie rzeczy znana, zanim Alison zdążyła zareagować. Były to oczywiście pytania, jak udało jej się zostać modelką prezentującą postać Lary, jak zareagowała na wiadomość, że została wybrana, co musi robić, aby być w formie, jakie lubi gry i tak dalej. Pojawiły się również pytania na tyle ciekawe, że zaskoczyły samą Alison. Spytano ją, ile prywatności zostało jej w życiu oraz o plany na przyszłość. Mogliśmy się między innymi dowiedzieć, iż modelka nie ma zbyt wiele czasu na spotkania z przyjaciółmi i na razie osiąść na laurach nie zamierza. Na zadane pytania odpowiadała niezbyt długo, nierzadko dowcipnie. Gdy została zapytana, dlaczego na trailerze widzimy, że Lara wysadza swój dom, beztrosko odparła, że robiła już tyle szalonych rzeczy i dlaczego właściwie miałaby nie wysadzać domu? Natomiast gdy poruszono kwestię jej ulubionego typu faceta, sama zapytała, czy może na sali znajdują się ochotnicy (tych nie zabrakło).
Po wywiadzie przyszedł czas na autografy, a w dalszej kolejności – po drobnej poprawie makijażu - na zdjęcia. I ponownie można było się przekonać, że Alison Carroll to miła, pogodna dziewczyna. Kiedy dyskutowaliśmy chwilę, jaką pozę przyjąć na zdjęciu, przystała na moją propozycję, ponieważ wiedziała, że sprawi mi tym radość. W taki sam sposób podchodziła do innych. Każdego witała i pozdrawiała. Po zrobieniu fotki dziękowała.
Na zakończenie przyszedł czas na zdjęcie grupowe. Alison zdjęła plecak (który okazał się bardzo lekki), rozdała swoje pistolety i założyła przyniesioną dla niej koszulkę z logiem WoTR. W ten sposób jeszcze kilkadziesiąt sekund pozowaliśmy fotoreporterom do zdjęć. Spotkanie dobiegło końca właściwie punktualnie. Wielu skorzystało z okazji, aby pożegnać Alison, gdy ta wsiadła do podstawionego Hummera z logiem „Tomb Raider Underworld”. Tam pstrykano ostatnie zdjęcia.

Epilog
Spotkanie z Alison Carroll chyba w nikim nie pozostawiło niedosytu. Dziewczyna okazała się bardzo sympatyczna. Twarzą w twarz jest jeszcze ładniejsza niż na zdjęciach. I do tego czuje się w niej ducha Lary Croft! W czasie spotkań była naprawdę na wyciągnięcie ręki, do zdjęcia, do rozmowy! Oby nadchodzący „Tomb Raider Underworld” dostarczył tyle samo pozytywnych wrażeń, co spotkanie z Alison Carroll.



Alison w Empiku
czas: 0:31
format: AVI
rozmiar: 13,8MB
[ ściągnij ]







TEKST
xald

ZDJĘCIA I FILMIKI
Jerrem_Y, FreakMatek!, xald, K@t, jola1, Cez, Mek, Don Vogel, larcia, The Pianist, Rob3rt, Cenega Poland

PODZIĘKOWANIA
Konrad Rawiński, Tomasz Świeściak


© WoTR 2008. All rights reserved!